Zimowisko – Koninki

(gorczanski park narodowy)

10 – 16 lutego 2007

 

 

       Jesteśmy na miejscu - jest cudownie; rażąco biały śnieg, mróz, wiatr i od progu witająca nas, uśmiechnięta pani Zosia – gospodyni kwatery. Po ciepłym, pysznym, domowym obiadku i zakwaterowaniu ruszamy w teren.

 

       

 

 

Przyglądamy się ośnieżonym stokom i zbieramy informacje o miejscu, w którym jesteśmy. Poznajemy ludzi, historię i ciekawostki okolicy.

 

        Niedziela. Dzień rozpoczynamy mszą św. w miejscowym kościele. Przesłaniem homilii była wędrówka. Ksiądz namawiał do wędrówki z innymi bo tylko taka nadaje sens życiu. Podczas kilku kominków nawiązywaliśmy do jego słów. Po południu spacer w okolicę góry Tobołów, na której znajduje się 1500m stok narciarski, na którym stawialiśmy w większości swoje pierwsze kroki narciarskie. Jest śnieg !!! i dobre warunki !!!... jak oceniła doświadczona część narciarzy. 

 

       

 

Galeria zdjęć >>>

 

Wieczorny kominek nakreślił nam działanie na zimowisku. Omawialiśmy Dekalog Gór:

 

1.   Nim wyruszysz w drogę, ustal: po co idziesz... chociaż sama droga może być ważniejsza niż cel.

 

2.   Wybieraj cele, których nie możesz osiągnąć: jeżeli je osiągniesz - przekroczysz siebie, jeżeli nie - będziesz stale iść do celu.

 

3.   Wyruszysz w drogę - cel już osiągnięty...- pod warunkiem że wyruszysz!

 

4.   Nawet gdy wybierasz się na krótki spacer, przygotuj się tak, jakbyś ruszał w długą wędrówkę - nic cię nie zaskoczy.

 

5.   Nie spiesz się! Świat jest bogaty gdy się go ogląda powoli i dokładnie. Więcej przeżyjesz, dalej zajdziesz.

 

6.   Idąc samotnie pamiętaj! Nigdy nie jesteś sam. Ktoś już był tu z tobą lub idzie obok. Zaraz poda Ci rękę...

 

7.   Nie martw się gdy zranisz się w marszu. Nie ukrywaj bólu, nie wstydź płaczu. To tez sposób przeżywania świata.

 

8.   Gdy upadniesz - staraj się podnieść sam. Po to przecież upadłeś poprzednio.

 

9.   Uśmiechnij się do świata, chociaż ma on często posępne oblicze. Świat cieszy się, że dajesz sobie radę sam, na trudnej drodze życia.

 

10. Gdy błądzisz - szukaj nowych dróg. Jest ich wiele... gdy droga jest za trudna - wróć. Nie uważaj tego za klęskę - na powrót do domu nigdy nie jest za późno.

 

Myślami podjęliśmy się kolejnych wyzwań, kolejnych szczytów – prób, sprawdzających nasze umiejętności.

 

 

Noc dla niektórych szczególna. Harcerska dorosłość – Wtajemniczenie Wędrownicze. I znów zapłonęła watra, przy której stanęło kolejnych trzech wędrowników. W blasku skwierczącego ognia Sławek, Pat i Hubert złożyli swoje powtórne Przyrzeczenie Harcerskie, a na ich lewym pagonie pojawiła się Wędrownicza Watra.  

 

       

 

        Cztery kilometry w nogach – stok. Wyjazd na górę i widok, który przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Istny raj dla narciarzy. Przypinamy narty i … jedni zaczynają naukę a inni ich szkolą. Naukę zjazdów wspomagał instruktor narciarski Podhalańskiej Grupy GOPR.

 

Galeria zdjęć >>>

 

        14.02.2007r przypadło na nasz pobyt w Koninkach. Zastęp Słoneczniki zorganizował wieczór walentynkowy. Jadalnia przerodziła się w salę zabaw. Na stołach pojawiły się świeczki, serduszka i czerwone tulipany. Odbyły się tańce i zabawy weselne.

 

       

 

Walentynkowa noc zapadnie w pamięć Pawełkowi. To właśnie tej nocy zdobył beret i jednocześnie stał się formalnym członkiem 13 RDH

 

Galeria zdjęć >>>

 

        Rano znów na stoku. Tym razem Szymon, Pat i Hubert zorganizowali dla reszty uczestników zimowiska zawody. Na jednym ze stoków pojawiły się czerwone i niebieskie tyczki, na piersiach zawisły plastrony z numerami zawodników i rozpoczął się slalom. Dla większości z nas był to raczej slalom gigant, ale mimo to każdy dojechał do mety (nie ważne, że z przewrotkami). Po zawodach nadszedł czas na dalszą naukę z instruktorem jazdy. I … na stoku wypadek. Dzięki czujności naszych ratowników pomoc nadeszła w mgnieniu oka. Pomagaliśmy ratownikowi GOPR w transporcie poszkodowanego do podnóża góry. Akcja zakończyła się krótkim szkoleniem obsługi sań ratowniczych i transportu poszkodowanych w górach.

 

       

 

Galeria zdjęć >>>

 

        Ukoronowaniem zimowiska był zjazd wszystkich uczestników z dużego stoku. Nadmienić należy, że część tego sztoku to szlak czarny. A więc wszyscy wspięli się na swój szczyt, a co zobaczyli u góry… kolejne szczyty do zdobycia, ale to już za rok.

 

        Serdeczne podziękowania kierujemy do:

 

»      phm. Zbigniewa Stabryło – za pomoc w organizacji wyjazdu i sprzęt narciarski,

»      dh. Danuty Kulik – za opiekę medyczną, czujne oko narciarza i ciepłe słowa otuchy dla początkujących,

»      p. Damiana Pawlasa – za transport,

»      p. Kariny i Romana Mularczyków – za wypożyczalnię sprzętu,

»      p. Zosi – za domowy nastrój, ciepłą strawę i … urodzinowy tort dla Cywila.